Moja anielica powstała z myślą o dwóch wyzwaniach: w Diabelskim Młynie, gdzie należało zliftować aniołki Jaśminowasi oraz scrap.com, gdzie trzeba było wykonać ozdobę z okazji Bożego Narodzenia.
A tak się prezentuje moja blondyna:
Anielica została zrobiona z papierów ze scrap.com.
Proszę zwrócić uwagę na jej piękną mini spódniczkę :D
Powieszę ją sobie na choince :) Będzie poprawiała mi nastrój.
Wiem, że to nie jest wybitna praca, ale sprawiła mi dużo radości.
Mnie i mojemu synkowi, który zrobił drugi egzemplarz, powiedziałabym, że bardziej egzotyczny, hehe. Jutro wstawię zdjęcie, bo dziś już nie zdążyłam przed zmrokiem.
Pozdrawiam,
już prawie Mikołajkowo! :)
_________________________________
Obiecany aniołek mojego 3-latka :)
Prawie wszystko robił sam, zresztą widać :))) Oczywiście mama jest dumna z dzieła synka :)
I ja zrobiłam kolejnego aniołka:
Taka Anielica - Blondyna z diabłem za skórą - sądząc po mince ... Superaśna ...
OdpowiedzUsuńTaka Anielica "spódnica-baletnica":))) haa super jest!
OdpowiedzUsuńPiękna Anielica z chochlikiem w oku :) super :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńurocza praca. za mną też "chodzi" aniołek :)
OdpowiedzUsuń